Tramwaje Warszawskie nie uzyskały środków z KPO na refinansowanie zakupu 40 Hyundaiów. Przewoźnik nie czuje się jednak poszkodowany i tłumaczy, dlaczego w przypadku tramwajowego naboru od początku stał na straconej pozycji. Spółka po raz kolejny zapowiada przetarg ramowy na 160 tramwajów, mający ruszyć “w najbliższym czasie”.
W ostatnich dniach
poznaliśmy wyniki konkursu na dofinansowanie do zakupu tramwajów ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Pieniądze
trafią do czterech miast - Poznania, Wrocławia, Krakowa oraz Bydgoszczy, choć w puli pozostało jeszcze ponad 250 mln złotych. Aktualnie czekamy na informację o tym, czy środki te zostaną rozdysponowane dla kolejnych samorządów, które znalazły się na
liście rezerwowej tego naboru.
Refinansowanie Hyundaiów nie powiodło się
Wśród beneficjentów jak i przewoźników znajdujących się na liście rezerwowej próżno szukać wniosku Tramwajów Warszawskich. Aplikacja złożona przez stołeczną spółkę nie została bowiem oceniona z powodu niespełnienia kryteriów formalnych całego naboru. Na liście rankingowej widać, że TW ubiegały się o dofinansowanie do zakupu 40 tramwajów, na które chciały pozyskać ponad 213 mln złotych wsparcia.
Jak dowiadujemy się od rzeczniczka prasowego Tramwajów Warszawskich, Witolda Urbanowicza, spółka chciała refinansować
zakup Hyundaiów z 2019 roku.
– Zgłosiliśmy wniosek na dofinansowanie wcześniej dokonanego zakupu tramwajów Hyundai, których dostawy i odbiory w dużej części odbyły się już po wybuchu pandemii. Trwały w tej sprawie negocjacje z Komisją Europejską. Ostateczna interpretacja zasad, którą otrzymaliśmy w trakcie naboru, okazała się dla nas niekorzystna: dofinansowaniu nie mogły podlegać projekty, dla których kontrakty z wykonawcami zawarto przed datą kwalifikowalności KPO, tj. przed 1 lutego 2020 r. – nawet jeśli dostawy i płatności odbywały się po wybuchu pandemii – mówi przedstawiciel przewoźnika.
“Późne odblokowanie KPO” i nierealne terminy
Urbanowicz przypomina, że konkurs z KPO premiował przewoźników i samorządy, które miały już zawarte umowy, zawarte w ostatnich latach, lecz po 1 lutym 2020 roku, co wiąże się z terminem rozliczenia środków z Krajowego Planu Odbudowy, przypadającym na sierpień 2026 roku. To dlatego zwycięzcami okazał się Poznań (umowa z 2023 roku) Wrocław (dwie umowy, z jesieni 2020 oraz grudnia 2021 roku) czy Bydgoszcz (umowa z Pesą z 2022 roku), które de facto refinansują już zrealizowane lub realizowane właśnie umowy.
– KPO, na skutek zaniechań i błędów poprzedniego rządu, został odblokowany późno – ostatecznie nabór na tramwaje został uruchomiony w czerwcu 2024 r. Trzeba pamiętać, że produkcja tramwajów zajmuje zazwyczaj ok. 24 miesiące. W chwili, gdy rozpoczynał się nabór wniosków, szansę miały tylko te miasta, które miały już trwające umowy, zawarte w odpowiednim momencie. W przypadku Warszawy, KPO zostało uruchomione w momencie, gdy kontrakt na zakup i dostawę tramwajów Hyundai był już zamknięty (termin podpisanej umowy wykluczał nas z naboru), zaś w opracowaniu mieliśmy postępowanie na zakup kolejnych nowych tramwajów, ale nie było ono jeszcze ukończone. Tego postępowania nie moglibyśmy zgłosić do tej części KPO właśnie ze względu na czas potrzebny na wyprodukowanie tramwajów i rozliczenie projektu – opisuje Urbanowicz, przypominając, że TW szykują się do ogłoszenia
ramowego przetargu na zakup nowych tramwajów.
Postępowanie
ma opiewać na 160 wozów, choć zamówienie podstawowe obejmie 20 tramwajów, a wg. Urbanowicza jego ogłoszenie ma nastąpić w “najbliższym czasie”. Warto zaznaczyć, że zapowiedzi uruchomienia przetargu
powtarzają się od dłuższego czasu.
TW nie czują się poszkodowane rozstrzygnięciami KPO
Przedstawiciel przewoźnika zapewnia również, że TW nie czują się poszkodowane rozstrzygnięciami konkursu z KPO i przypomina o tym, że w ostatnim czasie spółka otrzymała ogromne wsparcie z funduszy europejskich. Przypomnijmy, że chodzi o środki z
programu FEnIKS w kwocie 900 mln złotych, mające wspomóc następne strategiczne inwestycje przewoźnika – To większa kwota niż jakiekolwiek dofinansowanie, przyznane w ramach naboru KPO na tabor – przypomina Urbanowicz.
Tramwaje Warszawskie szykują się też do pozyskania środków zewnętrznych w ramach “innych dostępnych instrumentów pomocowych”. Mają one pomóc w realizacji następnych zakupów oraz inwestycji. Wśród nich mają znaleźć się środki z KPO, choć z innych części Planu.